piątek, 24 kwietnia 2015

Strony na górze po lewo ;-)

Ponieważ mam napisanych już kilka opowiadań różnej długości (niektóre mają 20 stron, inne nawet około 400) postanowiłem je w końcu opublikować. Ten blog to swojego rodzaju reklama i na nim będą dostępne tylko i wyłącznie fragmenty mojej twórczości. Całości jednak postanowiłem umieścić w e-bookach.
Domyślam się, że pojawi się pytanie  - "Jak to umieścić w e-bookach?"
Zatem od razu wyjaśniam - pisanie to praca jak każda inna, to poświęcony czas, pomysł i wykonanie. Oczywiście nie jestem jakimś wybitnym autorem, który nie popełnia błędów, posiada betę i ma na swoje zlecenia prywatne wydawnictwo, dlatego też nie zamierzam liczyć sobie za swoją twórczość Bóg wie jak wysokiej kwoty. Jednak wydaje mi się, że cena 1-6 zł za 50-400 stron nie jest wygórowaną kwotą i raczej każdego na tyle stać. Dzięki temu wy dostaniecie opowiadania w tematyce jakiej lubicie albo w takiej jaka was podnieca, a ja będę miał motywacje by pisać i publikować częściej.
Aby nikt się nie pogłubił i każdy odnalazł po lewej stronie, od samej góry znajduje się taki gadżet „Strony” i tam umieszczone są tytuły poszczególnych opowiadań, linki do darmowych fragmentów (tych umieszczonych na tym blogu), oraz linki do zakupu całości.
Myślę, że jeszcze w ten weekend wyrobię się z przepisaniem części pierwszej Rodziny Tetmajerów, która nosi banalny tytuł „Lato”, oraz z umieszczeniem na blogu fragmentów „Prywatnej wyspy” i „Haremu”. Komentarzami zdecydujecie czy chcecie bym szybko przepisał dalsze części „Rodziny Tetmajerów”, czy jakieś innej powieści.
Poinformowałem was o tym, że całości będą płatne, bo chciałem być uczciwy i jeśli kogoś nie interesuje zakup, a nie ma ochoty czytać samych, niedokończonych i wyrwanych z kontekstu fragmentów, to będzie mógł zrezygnować z odwiedzania tego bloga, a ja będę miał czyste sumienie.

Pozdrawiam i do następnego razu.

2 komentarze:

  1. Jak i gdzie można kupić te e-booki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę je umieszczał kolejno (po drobnej korekcie) na jakieś platformie self-publishing. Tam wystarczy założyć sobie konto, wpłacić jakąś kwotę przelewem z konta lub za pomocą poczty polskiej no i wybierać to co kogo interesuje, a po kliknięciu ebook w formie PDF ściąga się bezpośrednio na dysk komputera, tabletu, czytnika. Myślę, że jest to najdogodniejsza i za razem najwygodniejsza forma zarówno publikacji jak i pobierania.
      Proszę też wybaczyć tak długą nieobecność na blogu. Postaram się jeszcze w tą niedzielę wrzucić jakiś fragment oraz jeden ebook na platformę.
      Pozdrawiam.

      Usuń